Podobnie jak bohater mojej poprzedniej notki, Kimble nie jest zawodowym
nauczycielem. Zatrudnia się jako opiekun w przedszkolu, w którym przebywa syn
groźnego przestępcy. Niedoświadczony w pracy z dziećmi i niewzruszony policjant
z początku kompletnie nie wie, jak ma podejść do maluchów i w jaki sposób
zapanować nad hałaśliwymi i rozrabiającymi brzdącami. Rwie sobie włosy z głowy
w poszukiwaniu pomysłu na uspokojenie gromady głośnych dzieciaków, podczas gdy
one świetnie się bawią. Ze względu na postawę Kimble’a przedszkolakom jest
trudno mu zaufać. Twardy, groźny facet, który chętnie powsadzał by ich
wszystkich w klatki, to nienajlepszy materiał na dobrego kumpla. Jednak z
biegiem czasu, sztywnemu policjantowi mięknie serce i zaczyna dogadywać się z
podopiecznymi. Sprawia, że uśmiech na ich twarzach jest częstym gościem w
przedszkolnej sali. Dzieciaki świetnie bawią się w jego obecności, a on sam
staje się bardziej wyluzowanym i czułym człowiekiem. Maluchy nabierają ogromnej
sympatii do policjanta i mimo, że zajęcia nie są prowadzone w sposób, w jaki
prawdziwy pedagog powinien to robić, dzieci uczą się wzajemnej współpracy i
odpowiedzialności jednocześnie mając przy tym nie lada ubaw.
John Kimble, to idealny przykład na to, że małe dzieciaki potrafią rozmrozić nawet najtwardsze serce, a ich uśmiech potrafi poprawić humor na cały dzień. Kimble, nie tylko sam jest nauczycielem dla przedszkolaków, ale również i one dają mu kilka życiowych lekcji. Tak właśnie, moim zdaniem, powinna wyglądać praca oddanego pedagoga. Nie tylko ma on przekazywać dzieciom wiedzę, ale również sam siebie udoskonalać i wyciągać wnioski z pracy z podopiecznymi.
John Kimble, to idealny przykład na to, że małe dzieciaki potrafią rozmrozić nawet najtwardsze serce, a ich uśmiech potrafi poprawić humor na cały dzień. Kimble, nie tylko sam jest nauczycielem dla przedszkolaków, ale również i one dają mu kilka życiowych lekcji. Tak właśnie, moim zdaniem, powinna wyglądać praca oddanego pedagoga. Nie tylko ma on przekazywać dzieciom wiedzę, ale również sam siebie udoskonalać i wyciągać wnioski z pracy z podopiecznymi.